poniedziałek, 20 czerwca 2011

"Twoje serce znaczy więcej niż cokolwiek innego w stworzonym świecie"


"Każda kobieta była kiedyś małą dziewczynką. A każda mała dziewczynka piastuje w swoim sercu naskrytsze marzenia. Marzy o porwaniu w wir miłości, o odegraniu niezastąpionej roli w wielkiej przygodzie, o roli Pięknej w czyjejś historii. Te pragnienia są czymś więcej niż dziecięcą zabawą. Stanowią sekret kobiecego serca (...) A jednak - ile znasz kobiet, które znalazły takie życie? W miarę upływu lat serce kobiety zostaje zepchnięte na bok, zranione, pogrzebane. Ona sama nie znajduje żadnej innej miłości oprócz tej z telewizji i szczerze wątpi czy kiedykolwiek będzie Piękną w jakiej bądź historii (...) Ale serce kobiety ciągle tam jest. Czasem, gdy ogląda film. Czasem nocą przed bladym świtem jej serce znów dochodzi do głosu. Ogarnia ją przemożne pragnienie życia, jakie było jej przeznaczone - życia o jakim marzyła jako mała dziewczynka."

"Pozwól płynąć łzom. Poszukaj samotności, wsiądź do swojego samochodu, idź do sypialni albo łazienki i pozwól płynąć łzom. To jest jedyna rzecz, jaką możesz zrobić dla Twoich zranień (...) Żal jest formą wrażliwości, mówi, że rana miała znaczenie. Ty miałaś, masz znaczenie. Nie tak miało płynąć Twoje życie. Są tam głęboko niewypłakane łzy - łzy małej dziewczynki, zagubionej i wystraszonej. Łzy nastoletniej dziewczyny - odrzuconej i nie mającej gdzie się zwrócić. Łzy kobiety, której życie jest twarde i samotne, i w niczym nie przypominające jej marzeń. Pozwól płynąć łzom..." (cytaty z książki "Urzekająca").

Tak, piękne słowa. Zachęcam wszystkie Kobiety to przeczytania tej książki. 

Czy pamiętasz moment, w którym się poznaliśmy? Pierwsze spojrzenie w oczy, pierwszy uśmiech, pierwsze słowa? Czy pamiętasz długie godziny rozmów, które tak szybko mijały, pierwszy pocałunek? Czy pamiętasz moje łzy płynące po policzku, gdy wyjeżdżałeś na długie miesiące, lata, moment, w którym się do Ciebie przytuliłam, by poczuć ostatnie chwile ciepła w Twoich ramionach? Czy pamiętasz nasze rozmowy przez telefon, pierwsze słowa "Kocham Cię", wszystkie listy pisane miłością i chwile, kiedy moje serce rozpaczliwie wołało: wróć? Czy pamiętasz nasze pierwsze wspólne wakacje nad morzem, nasze szczęście, gdy padaliśmy sobie w ramiona po kilku miesiącach rozłąki? Czy pamiętasz....?? Ja się nie zmieniłam... Dalej jestem tamtą dziewczyną, która tak bardzo potrzebowała miłości, poczucia, że jest najważniejsza w czyimś życiu, ciepła i bezwarunkowego oddania. Może tylko czasem zaczynam powoli gasnąć, usychać. Nie pozwól, by moje serce zamieniło się w głaz... by tamta dziewczyna na zawsze zniknęła. Chcę pamiętać tylko te dobre chwile. Podobno dobro zawsze do nas wraca.... Czy rzeczwiście tak jest?

A na zdjęciu pewne magiczne miejsce...

10 komentarzy:

  1. Piękne cytaty, piękne zdjęcie, tekst dający do myślenia. Cudowne i smutne jednocześnie. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Cytat z "Urzekającej" oraz Twoje słowa trafiły mnie prosto w serce. trafiły i przecięły je na wskroś. Teraz ja mogę się pod tym wszystkim podpisać. Pamiętam doskonale wiele rozmów, moje pierwsze uzewnętrznienia, łzy, chwile radości i uniesienia. To wszystko, co sprawia, że to uczucie jest takim na wzór tych z komedii romantycznych, z filmów, oczywiscie ze szczęśliwym zakończeniem. Cały czas marzę o tym, że ta milość będzie wlaśnie taka, niczym z czytanych kiedyś romansideł, bajek o Księciu oraz Kopciuszku przemienionym w Księżniczkę. Tez boję się tego, że zgasnę, uschnę i znikną te pragnienia o romantycznej historii. Wierzę jednak, że obie jeszcze tego wszystkiego doswiadczymy!

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozterko, jak też w to wierzę. I choć jak to pewna bliska mi osoba powiedziała, że życie to nie bajka, nic nie stoi na przeszkodzie, aby takie było. Trzeba tylko odrobinę chcęci i zaangażowania. A do tego nie potrzebne są ani pieniądze ani nie wiadomo jakie pałace czy stroje. Wystarczy dać to, co ma się najgłębiej w sercu (a wierzę, że każdy człowiek ma takie coś w sobie) i nie bać się otworzyć na drugą osobę. Reszta się ułoży. Ehh ale z nas romantyczki. Oby mężczyźni też choć trochę tacy byli, to byłoby pięknie. I pamiętaj, póki istnieje nadzieja, wszystko inne można zacząć od nowa, od początku... :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja także się trzymam tego, że wystarczą nasze chęci i odrobina dobrej woli, aby uczynić życie, uczucie takim baśniowym, jak z taniego romansu. Dla których to się może wydawać śmieszne, aczkolwiek dla mnie czasem bardziej romantycznym jest zerwanie zwykłej stokrotki z pola niż dostanie kupnego kwiatka ;) Ja cały czas jestem pełna nadziei i wierzę, że będzie tak, jak tego chcemy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Warto mieć marzenia, nie zgubić tej radosnej dziewczyny, która w nas była i marzyć nadal... Wszystkie wspomnienia układać sobie w pięknych albumach, w pięknych ramkach. Każde dobre słowo zamknąć na zawsze w pięknym opakowaniu. Ty wszystko pamiętasz, a ja wierzę, że dobro zawsze powraca. Zawsze... Jeśli go miałaś, możesz mieć. Masz nadzieję, a to jest najważniejsze. :******** Ty mozesz jeszcze mieć swoją bajkę :)

    Osobiście nie lubię łez, bardzo ich nie lubię... I unikam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Romantyczność niestety z wiekiem zostaje zastąpiona rzeczywistością. Przestaje się czekać na księcia na białym koniu, odpowiedzialny i zaradny mężczyzna wystarcza. Warto rezygnować z marzeń? Wydaje mi się, że w każdej z nas pozostaje choć cząstka tej romantyczności z lat młodości. Pozdrawiam i dziękuję za kolejną wizytę u mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. "Urzekająca" to niewątpliwie dobra lektura dla każdej kobiety. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak, pamiętam, ale co z tego jak to wszystko przestało mieć znaczenie szybciej niż tego znaczenia nabrało...
    Jest taki tekst piosenki "i co mi zostało z twoich małych wielkich słów?".
    aaa tam... nie trza się załamywać.. co było to było... ale co będzie... aaa co będzie - to jest najpiękniejsze :D.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Chyba będę musiała sobie kupić tą książkę, skoro ją polecasz. U mnie nowa, jeśli jesteś zainteresowana - zapraszam ;)
    [un-bridled]

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękny tekst. Sama też czsto mam podobne myśli, bo bez wzgledu na to co się dzieje, gdzieś tam w głębi zostaje to co jest naszą istotą. a książki zaraz poszukam. http://kropla428.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń