sobota, 11 czerwca 2011

"Miej serce i patrz w serce..."

Jakoś tak dzisiaj wróciłam z Rzeszowa i zastanawiam się nad swoim życiem. I ciągle samo nasuwa się pytanie: Czy szatan naprawdę istnieje? 

Wystarczy spojrzeć na rozpadające się małżeństwa, on tam z pewnością był obecny. Może przybrał maskę pięknej kobiety, przystojnego mężczyzny, dobrej, ale wymagającej większej dyspozycyjności pracy, może podsunął marzenia o pięknym domu... To przecież takie ludzkie pragnąć czegoś więcej. I póki jawi się jako ten, który zakłóca modlitwę, to jeszcze nie problem. Ale przecież on potrafi dużo, dużo więcej. Potrafi podzielić na zawsze. On był i jest wszędzie tam, gdzie są kłótnie, nienawiść i kłamstwo. A owoce jego działania to łzy i cierpienie. Skutków jego działania można doświadczyć już tutaj na ziemi. Trzeba być czujnym na jego obecność, a zacząć chyba od myśli. To tam wszystkie działania mają swój początek...

I jeszcze jedno (może nie za bardzo związne z tematem): "Dobrze widzi się tylko sercem. To, co najważniejsze jest niewidoczne dla oczu."

2 komentarze:

  1. Cytat z Małego Księcia uwielbiam i całkowicie się z nim zgadzam.

    Co do początkowego pytania zawartego w notce. Masz rację - Szatan na pewno istnieje. A zło czai się wszędzie. Niestety często to my, ludzie, czynimy wiele niedobrego sobie nawzajem. Kiedyś zauważyłam taki zapis "cZŁOwiek". i coś w tym niestety jest. Bo niestety zło często sami wybieramy, ulegamy pokusom..

    OdpowiedzUsuń
  2. Skoro Bóg istnieje i szatan też. Ale trzeba lgnąć do Boga, żeby nas szatan nie opanował.

    Odpisałam Ci na emaila :*
    I uwielbiam ten cytat z Małego Księcia :)

    OdpowiedzUsuń