"Potrzebne są szare dni
potrzebne niechciane łzy
potrzebne milczące sny
do szczęścia są potrzebne
potrzebny jest ból i strach
potrzebny zwątpienia czas
jak noc, która po to jest
by słońce mogło wschodzić"
Czy zawsze w życiu muszą być jakieś skomplikowane sytuacje? Czy zawsze muszę spotykać na swojej drodze kobiety w ciąży lub z wózkami? I co? To wszystko tylko po to, żeby zepsuł mi się humor? Bez sensu.... Gówniary zachodzą w ciążę po alkoholu na pierwszej lepszej dyskotece, a ja? Co ze mną jest nie tak? Przecież byłam u lekarza i poza tyłozgięciem wszystko ok. Więc dlaczego??
A mąż był u lekarza?
OdpowiedzUsuńNie odpowiadaj.Tak tylko daje Ci to pod rozwagę.
Pozdrawiam
Tak wiele istnieje pytań bez odpowiedzi. Proś Boga o pomoc, Kochana. On zawsze nas wysłuchuje..
OdpowiedzUsuńCzekam na Ciebie cierpliwie i tesknie:**
Ech, taki już ten świat popaprany. Ludzie pojebsko skonstruowani. Co chwilę słyszę historie moich rówieśniczek z mojego otoczenia: wpadki, niechciane ciąże.... a kobiety takie jak Ty pragną dziecka. Kochanego dziecka, takiego którego w pewnym czasie zachłannie się oczekuje. A nie takiego, który się "zdarzył" na imprezie...;/
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego;*
I mniej stresów!
Mam dziwne wrażenie, że bóg jest złośliwy.
OdpowiedzUsuńCzasami są pewne problemy z płodnością i trzeba to wszystko wykluczyć. Jeżeli w tej kwestii jest w porządku, nie możesz się zamartwiać i stresować. To niczego nie ułatwia.
OdpowiedzUsuńLos nie jest sprawiedliwy, dzieci mają nastolatki, a dorosłe kobiety często nie mogą mieć. Trzymam kciuki, żeby się ułożyło.
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie, szklana-dziewczyna
Nie trać nadziei i nie stresuj się tak bardzo. Spróbuj udać się do specjalisty naprotechnologa - ta metoda leczenia bezpłodności naprawdę jest skuteczna. Znam przypadek,gdzie po 2 nieudanych próbach in vitro, udało się dzięki tej metodzie.
OdpowiedzUsuń