"Jeśli płaczesz nad tym, że w Twoim życiu słońce zaszło za horyzont, Twoje łzy przeszkodzą Ci patrzeć w piękno gwiazd."
Ostatnio łzy cisną się do oczu bez konkretnego powodu. Może to przez tą pogodę za oknem, może PMS, albo już sama nie wiem dlaczego. Ale nie płaczę - nie... postanowiłam być silna. I to nic, że czasami jest tak strasznie ciężko.
Dowiedziałam się niedawno, że zmarł ktoś, kto był bardzo silny i długo walczył z chorobą. Rodzina tej osoby szukała pomocy dosłownie wszędzie. Czemu choroba wygrała ten pojedynek? Czemu życie jest tak niesprawiedliwe? Czy kiedyś tam w innym świecie będzie sprawiedliwość?
Jakoś ostatnio moje relacje z Bogiem nie wyglądają najlepiej. Nie wiem co się dzieje. Nie potrafię się jakoś przełamać. To wszystko jest takie trudne... Ale przecież nikt nie mówił, że będzie łatwo.
Wierzę, że kiedyś jeszcze będzie sprawiedliwość na tym świecie. Mam taką nadzieję.
OdpowiedzUsuńEdytko, każdy musi znaleźć swoja drogę, do Boga także. Trudno czasami nam pogodzić się z pewnymi faktami ( ja u siebie wiecznie z czymś lub z kimś dyskutuje), ale konflikt jest potrzebny, bo zaczynamy wtedy twórczo myśleć i znajdujemy odpowiedzi. Kłócić się z kimś nie jest rzeczą z natury złą , o ile podchodzimy do tego z otwarta głową i jesteśmy nastawieni na dialog. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń