Nie jestem w stanie sobie wyobrazić jak można zabić swoje dzieciątko. Przecież to taka mała istotka, dzięki której świat staje się piękniejszy. Jak lekarz może zrobić coś takiego? Jak "matka" może zrobić coś takiego dziecku, które jest bezbronne, które nie może nawet zawołać o pomoc...
Jak nisko musi upaść człowiek, by posunąć się tak daleko... Na samą myśl o czymś takim łzy cisną się do oczu... Tak, łzy. A przecież jeszcze wczoraj nie umiałam płakać. Dziś po przeczytaniu pewnego artykułu w internecie ryczałam strasznie.
"Dzieci te podczas śmierci cierpiały rzeczywiście udręki, których nie doświadczył Chrystus. Jezus bowiem nie został zdradzony przez własną Matkę. Maryja trwała przy krzyżu do samego końca. Podobnie jak św. Jan. Dzieci te natomiast umierały w absolutnej samotności, opuszczone przez wszystkich, a zwłaszcza przez własne matki, które je nie tylko zdradziły, ale także zabiły. Dzieci te zostały zabite przez tych, którzy powołani zostali do miłości i opieki nad nimi. Chrystusowi odmawiano Jego Bóstwa, ale nigdy człowieczeństwa; tym dzieciom natomiast odmawia się nawet człowieczeństwa – nie nadaje im się imion, nie urządza pogrzebów, ich ciała wyrzuca się do śmietników, lub spuszcza do ścieków."
Modlitwa za dzieci zagrożone aborcją
Święta Joanno Beretto, która okazałaś swemu nienarodzonemu dziecku największą matczyną miłość, pozwalając mu żyć za cenę własnego życia, prosimy Cię za wszystkie matki, które noszą w swoim łonie dzieci, lecz nie chcą ich wydać na świat. Wyproś dla tych matek szczerą przemianę serca, aby umiały pokochać swoje nienarodzone dzieci prawdziwą matczyną miłością. Niech Pan Bóg postawi im na drodze dobrych ludzi, którzy wyciągną do nich pomocną dłoń i odwiodą od decyzji zabicia własnego dziecka. Ratuj wszystkie nienarodzone dzieci i uproś im łaskę szczęśliwych narodzin. Ratuj matki, aby nie obciążały swego sumienia tak wielką zbrodnią i obudź w nich szacunek i miłość do każdego poczętego życia. Amen.
czasami ludziom wydaje się, że innej drogi nie ma - niewyobrażalne, ale matki myślą o tym co zrobiło i to dziecko, które już nie potrafi wyciągnąć do nich swoich rąk, żyje w ich świadomości - piekło życia...
OdpowiedzUsuńWtedy to już chyba nie jest życie...
OdpowiedzUsuń