środa, 11 stycznia 2012

"Nadal nie słyszysz mnie jak niemo krzyczę do Ciebie"

Witajcie po dość długiej przerwie. Już od wczoraj w końcu mamy dostęp do Internetu. Trochę to trwało, ale niestety nie zależało to od nas. Pracy ogólnie było mnóstwo, czasu brakowało nawet na sen. Ale już jesteśmy na swoim. Jak jest? Nie wiem... Chyba lepiej. Nie ma pretensji, obrażania się, złości. Tylko mimo, że u siebie - czuję się tak jakoś obco.... Dni przed wyprowadzką były koszmarem. Nie było mi łatwo, a tata jeszcze to potęgował. Padły słowa, że oni dawali mi wszystko, a ja jestem taka niewdzięczna i wiele innych, tak samo bolesnych. Teraz się już trochę uspokoiło... Przeprasza, że tak krótko, ale muszę zabierać się za naukę, bo niestety sesja już wielkimi krokami się zbliża. 

2 komentarze:

  1. Bardzo się cieszę, a wiesz dlaczego?
    Bo po raz pierwszy od jakiegoś czasu, może nawet nieświadomie, używasz zaimka " my", a nie " ja- on".
    Ucz się, zdaj wszystko na 5. Powodzenia

    OdpowiedzUsuń
  2. Przyzwyczaisz się. Pierwsze dni zawsze są jakieś dziwne, jest inaczej, ale to raczej kwestia przyzwyczajenia.
    Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń