czwartek, 7 maja 2015

Słów kilka...

Jakoś dzisiaj wspomnienia trochę wróciły. Coś odżyło, coś przestało zupełnie mieć znaczenie. Gdybyś to przeczytał... ale nie przeczytasz. Nikt nie przeczyta i nie ma nad czym się rozczulać. W każdym razie czasem życie weryfikuje to, z kim warto się przyjaźnić, a od kogo lepiej trzymać się z daleka.

Mężu mój kochany!
Do Ciebie dwa słowa: Kocham Cię... I żeby tak łatwo nie było, to chciałabym żebyś czasem przystopował trochę, spojrzał na Konelkę, na mnie. Potrzebujemy Cię! Wiem, że budowa domu pochłania cały Twój czas, ale są chwile, kiedy trzeba się zatrzymać nad tym, co naprawdę ważne.

Kornelko, Słoneczko moje!
Kocham Cię najmocniej na całym świecie!