czwartek, 14 sierpnia 2014

Gdybyś....

Gdybyś chociaż mógł to przeczytać...
Zrozumiałbyś...



Zdołowana - jak nigdy... Kłody sypią się pod nogi... Szukam pracy - bezskutecznie. W "domu" też ciężko. Boże, dlaczego zgodziłam się przeprowadzić do rodziców?? Psychicznie wysiadam. Nasz domek się buduje. I się jakoś tak w kółko kręci. 

A tak naprawdę to mam dość... :(

Córcia kochana, chodzi sama, śmieje się, mówi mama, tata itd... 

Boże proszę Cię o siły, bo nie daję rady!!