środa, 21 marca 2012

Yesterday....

Przepraszam za tak długą nieobecność na blogu, za brak odpowiedzi na maile. Obiecuję, że to nadrobię, ale teraz nie mam niestety czasu. Dostałam pracę, tylko na 4 miesiące, ale zawsze coś. Jeszcze studia i zajęcia co tydzień. Czasem po prostu padam i nawet nie mam siły włączyć komputera.

"Wczoraj... 
Wszystkie moje problemy wydawały się być tak daleko;
Teraz wygląda to tak, jakby tutaj już zostały.
Och, wierzę we wczorajszy dzień.

Nagle...
Nie jestem w połowie człowiekiem, którym zwykłem być,
To jest cień wiszący nade mną.
Och, wczorajszy dzień przyszedł nagle.

Dlaczego ona musiała odejść, nie wiem, nie powiedziała.
Powiedziałem coś złego, teraz tęsknię za wczorajszym dniem.

Wczoraj...
Miłość była tak prostą grą;
Teraz potrzebuję miejsca, by się skryć.
Och, wierzę we wczorajszy dzień.

Dlaczego ona musiała odejść, nie wiem, nie powiedziała.
Powiedziałem coś złego, teraz tęsknię za wczorajszym dniem.

Wczoraj...
Miłość była tak prostą grą;
Teraz potrzebuję miejsca, by się skryć.
Och, wierzę we wczorajszy dzień."

Zakochałam się w piosence "Yesterday". Mogłabym ją słuchać cały czas. Ma takie śliczne słowa... Może dlatego, że trochę przypomina mi moje życie... Być może...